Mili Dueli 2023 Poezija Vijesti

Mili Dueli 2023 – Poland (Poetry and literary criticism)

RESULTS

POETRY

Magdalena Kapuścińska, 1984.
Poland, Działdowo

IGRATI SE BOGA

Momci u mom dvorištu su se najviše igrali rata.
Pljačkali su, ubijali, umirali.
Gledala sam sa užasom kako ulaze u ulogu.
Uništavali su jedni druge.
Bilo je trenutaka kad sam morala proći kroz taj pakao
da dođem na drugu stranu ulice
i pomognem mom mlađem bratu da uhvati nekog kriminalca.

Nisam mogla razumjeti radost Pirove pobede
kao što nisu mogli da pojme dar stvaranja.
Za njih sam uvijek bila samo djevojka
sa varnicom koja je donosila svjetlost tamo gdje je falilo.

Moja omiljena igra je bila igranje Boga.
Sjedjela sam na sivom ivičnjaku koji je,
kao margina, obilježavao bezbjedno područje.
Ne skrećući pogled, otvorila bih svesku.
Na bijelom oblaku papira, riječima stvarala sam svijet
u pozitivnim nijansama emocija.
Nanosila sam plavo mastilo na dušu lutke.

Nikada me nisu pozvali na svoje,
govorili su da u ratu nema mjesta za Boga i žene.
Bili su u pravu.
On je vječnost, a rat…
Svaki rat će se jednom završiti.

Translated to Montenegrin by Anđela Turukalo Dabetić
………………………………………………………………………………………….
PLAYING GOD

The boys in my yard played war the most.
They plundered, they killed, they died.
I watched in horror as they get into the role.
They destroyed each other.
There were times when I had to go through this hell
to get to the other side of the street
and help my little brother in catching some criminal.

I could not understand the joy of a pyrrhic victory
just as they could not comprehend the gift of creation.
For them, I was always just a girl
with a spark who brought light where it was lacking.

My favorite game was playing God.
I was sitting on the gray curb which,
like a margin, marked out a safe area.
Without looking away, I opened my notebook.
On a white cloud of paper by words I created a world
in positive shades of emotions.
I applied blue ink to the doll’s soul.

They never invited me to their,
they said there was no place for god and women in war.
They were right.
He is eternity and war …
every war will end someday.
……………………………………….
ZABAWA W BOGA –

Na moim podwórku chłopcy najczęściej bawili się w wojnę.
Grabili, zabijali, umierali.
Patrzyłam z przerażeniem na nich, kiedy wczuwali się w rolę.
Unicestwiali się wzajemnie.
Bywało, że musiałam przejść przez to piekło,
by dotrzeć na drugą stronę ulicy
i udzielić pomocy młodszemu bratu
w łapaniu jakiegoś przestępcy.
Nie umiałam pojąć radości z pyrrusowego
zwycięstwa,
tak jak oni nie potrafili pojąć daru kreacji.
Dla nich zawsze byłam tylko dziewczyną z iskrą,
która niosła światło, tam gdzie go zbrakło.
Moją ulubioną zabawą była zabawa w Boga.
Siadałam zazwyczaj na szarym krawężniku,
który niczym margines wytyczał obszar.
Nie odwracając wzroku otwierałam zeszyt.
Na białym obłoku kartki słowem kreowałam świat
w pozytywnych odcieniach emocji.
Niebieskim tuszem zakraplałam lalkom duszę.
Nigdy nie zapraszali mnie do swoich zabaw,
mówili, że dla boga i kobiet na wojnie
miejsca nie ma.
Mieli rację. On jest wiecznością, a wojna…
każda wojna kiedyś się skończy.

Sławomira Sobkowska-Marczyńska, 1961.
Poland, Poznań

TRKA

Želim
pročitati
u novinama
da
konačno
postoji
trka

trka u razoružanju

Translated to Montenegrin by Anđela Turukalo Dabetić
…………………………………………………………………
A RACE

I wish
I read
in the newspaper
that
finally
there is
a race

a disarmament race
…………………….
WYŚCIG

chciałabym
przeczytać
w gazecie
że
wreszcie
odbywa się
wyścig

rozbrojeń

Podijeli

Odgovori

Vaša adresa e-pošte neće biti objavljena. Obavezna polja su označena sa * (obavezno)